Przejdź do głównej zawartości

Bourjois, 3D Effet Gloss błyszczyk do ust


Mało tu kosmetyków do makijażu. Więc postanowiłam wam przedstawić błyszczyk do ust Effet 3D Volume & Shine Elixir Gloss.
Główne składniki: 🌼
Witaminy C i E, komleks z minerałów. 
Co to robi? 💄
Bardzo dobrze nawilża usta. Kiedy go nałożysz, masz wrażenie że twoje usta lśnią milionem małych drobinek. Może utrzymać się do 8 h, jeśli oczywiście nie spożyjesz wcześniej posiłku. Posiada ulepszony pędzelek, dlatego fajnie się go nakłada. Usta są dobrze ochronione, błyszczyk ma działanie antyoksydacyjne. Jeżeli masz bardzo wrażliwe usta, to jest dla Ciebie idealny. Poprawia wyrazistość ust, wygodnie się to nosi. Makijaż będzie delikatny, a usta staną się optycznie większe. Pachnie jeżyną, maliną i czarną porzeczką - ponoć. Ja nie wychwycam tak delikatnych zapachów. Troszeczkę zbyt kleisty.
Odcienie: 🌈
6 nowych i 9 już znanych. Na zdjęciu transparentny nr 18 (mam krwistoczerwone usta, wystarcza).
Ocena: 🎓
7/10.
Dostępny w Rossmannie, Hebe, na allegro, ebayu, amazonie oraz pod tym linkiem:

Jesteście zwolenniczkami błyszczyków? Zapraszam do odpowiedzi w komentarzu. :)

Komentarze

  1. Ja osobiście nie polecam tego błyszczyku, ale recenzja super napisana!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za błyszczykami, bo moje usta wydają się ciężkie i dziwnie się czuję. Zdecydowanie częściej wybieram matowe pomadki i szminki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też odstawiłam na jakiś czas. Aktualnie testuję tinty i inne wynalazki. ;)

      Usuń
  3. zwolenniczką błyszczyków może nie do końca, ale uwielbiam pomadki z bourjois - rouge edition velvet, zwłaszcza nr 03 hot pepper :)
    pozdrawiam z https://blondepointofview.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę na internecie, że wyglądają rewelacyjnie na ustach. Chyba kiedyś jakąś wypróbuję. :)

      Usuń
  4. Błyszczyków nie lubię, ale szminki już tak :) Z tej firmy mam jedną, ale jakoś nie jestem nią zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, ja jeszcze nie miałam szminki. Boję się zbyt wyzywającego efektu na moich wydatnych ustach. Ale może z czasem się przekonam i kupię. :)

      Usuń
  5. Chetnie obejrzę Twoje usta przed i po. Ja nieraz używam błyszczyków, zwłaszcza w zimę. I zazwyczaj są kolorowe. Nie lubię kleistych, ale kupuję zapachem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już go skończyłam i przerzuciłam się na inne rzeczy do ust. Ale teraz bardziej już zwracam uwagę na fotografowanie efektów po użyciu. Kiedyś nie zwracałam na to uwagi, toteż zdjęć nie ma. :/

      Usuń
  6. Idealnie trafiłam, bo przez cały czas nie mogłam znaleźć takiego, który przez dłuższy czas utrzymywałby się na ustach. Bardzo dobra recenzja, buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, ubędzie go przy tłustym posiłku. Ale tak to jest dość trwały. Dziękuję, zapraszam na kolejne. :*

      Usuń
  7. Ja zawsze używam kredek jub pomadek. Niestety mam zbyt jasny kolor ust na zwykły błyszczyk :/
    Jednak twoja recenza przypadła mi do gustu. Jest pięknie napisana <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo ważne żeby makijaż ust był dopasowany do urody. Dzięki, zapraszam na więcej postów. :)

      Usuń
  8. Muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tym błyszczykiem. Kto wie, być może pomyślę nad jego zakupem :) Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam błyszczyki- nawet jak maluję usta szminką to robię poprawki w ciągu dnia :) te powiększające usta- działają cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli ktoś ma małe usta to istotnie, one fajnie je powiększają. :)

      Usuń
  10. nie przepadam za błyszczykami ale ten wygląda fajnie :d
    Zapraszam do siebie kochana <3
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie nie najlepszej jakości przez instagramowy filtr, ale jego design jest bardzo zgrabny. :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

KROK 2: OCZYSZCZANIE | ŻELE OCZYSZCZAJĄCE

Poprzedni post wywołał trochę emocji, ponieważ olejki oczyszczające są nadal bardziej popularne na Dalekim Wschodzie niż w Europie i trudno przełamać się czasem wobec nowości. A dziś opowiem wam o produktach, które większości z was są bliskie - żelach do mycia twarzy. Ta seria dotyczy azjatyckiego podejścia do pielęgnacji, więc oczywistym jest, że zawierać będzie koncepcję podwójnego oczyszczania. Jak tylko zmyjemy z siebie dokładnie olejek, przychodzi czas na produkt myjący na bazie wody. Takim kosmetykiem są żele myjące. Trzeba jednak uważać, aby dobrać sobie taki odpowiedni dla siebie. Pamiętam, że mój pierwszy żel z Ziai mnie uczulił, moja skóra była po nim czerwona i ściągnięta. Jeśli coś takiego u was wystąpi, zaprzestańcie używać takiego żelu! Podstawowym wymogiem wobec tego produktu jest delikatność dla skóry i nie wywoływanie reakcji alergicznych. Zanim go kupisz musisz się zastanowić jakie pH ma twoja skóra. To wskaźnik, który wynosi od 0 do 14. Jeżeli masz cerę normalną

KROK 2: OCZYSZCZANIE | OLEJKI MYJĄCE

Etap demakijażu jest za nami, więc czas opowiedzieć wam o oczyszczaniu olejami. Zdecydowanie sam płyn micelarny albo sam żel oczyszczający w pielęgnacji to za mało! Pewnie wiele z was nie jest przekonana czy chce go mieć, ale myślę że was przekonam. Olejek myjący to doskonałe dopełnienie całego oczyszczania. Kiedy rok temu zaczęła się moja przygoda z olejkiem myjącym byłam oszołomiona. Od razu po jego zastosowaniu moja skóra była bardzo przyjemna w dotyku. Poczułam, że dopiero wtedy zmyłam z siebie cały brud, który przyczepił się do mojej skóry. Niektóre z was mogą zapytać: "Czy to nie natłuści mojej już tłustej cery i nie zwiększy ilości wyprysków trądzikowych?". Nie, absolutnie tak nie jest. Olejek oczyszczający pomaga dostatecznie oczyścić skórę. A przecież często z niedokładnego usunięcia zanieczyszczeń bierze się problem cery tłustej, skłonnej do wyprysków. Mówi wam to osoba z cerą mieszaną. Jest jeszcze jedna zaleta jego posiadania. Możecie nim umyć swoje puszki, g

Yves Rocher, perfumy Naturelle Osmanthus

To mój prezent urodzinowy od  @sher_gruszka . Miłość od pierwszego psiknięcia. Woda toaletowa Naturelle Osmanthus jest najlepsza! :) Główne składniki: 🌊 Absolut z osmanthusa, absolut z jaśminu sambac, olejek eteryczny z cedru, olejek eteryczny z cytryny. Co to robi? 👇 Zapach tych perfum jest delikatny i dziewczęcy, ale jednocześnie wyraźny. Można wyczuć słodycz i świeżość. Woń jest zmysłowa i budzi same pozytywne skojarzenia. Nadaje odświeżenia przez nuty kwiatowe i cytrynowe. Jest to dosyć energetyczna i oryginalna kompozycja idealna na wiosnę/lato. Nie utrzymuje się rewelacyjnie długo, ale jest to raczej lekki zapach, nie ma się co dziwić. Przyjemnie używa się tej wody toaletowej ze względu na design fiolki, który jest elegancki i zarazem uroczy. :) Ocena: 🎓 9/10. Można je kupić w sklepach stacjonarnych Yves Rocher, na OLX, na ebayu i pod tymi linkiem: https://www.yves-rocher.pl/woda_toaletowa_naturelle_osmanthus Co myślicie o tych perfumach? Zapraszam do pisania ko