Recenzja żelu aloesowego Holika Holika to sama przyjemność. To mój pierwszy koreański żel i zostanie mi na zawsze w pamięci. Ale do rzeczy. Możecie być pewne, że otrzymacie odpowiednie nawilżenie. Dobrze go trzymać tam gdzie nie będzie zbyt słonecznie, bo wtedy po nałożeniu jest przyjemnie chłodzący. Moje wypryski i czerwone plamki ustały po kilku zastosowaniach. Wspiera oczyszczanie skóry. Wchłania się głęboko i bardzo szybko. Regeneruje małe ranki. Jeśli dręczy Cię trądzik to możesz zwrócić się do niego o pomoc, ponieważ przeciwdziała podrażnieniom skóry. Będzie też dobry dla osób, które są często uczulone na składniki w kosmetykach. On jest hipoalergiczny. Ma świetny aloesowy zapach i kształt liścia aloesowego dlatego jest taki wyjątkowy. Niektórzy skarżą się na niepraktyczny kształt, ale ja osobiście nie mam kłopotów z aplikacją żelu. Plusem jest to, że nieważne jak zatkasz i przekręcisz - i tak się zamknie. A teraz do czego i kiedy może być używany? Do włosów, do ciała, pod oczami na worki, po opalaniu, po poparzeniu, zabiegu kosmetycznym, ukąszeniu, po goleniu, do stóp i rąk. Wow! I do tego taki tani. 9/10 :)
Kupicie go na ebayu i amazonie oraz pod tymi linkami:
Korzystacie z dobroczynnych właściwości aloesu? Zapraszam do komentowania. :)
Muszę go zamówić, tyle dobrego o nim w blogosferze wyczytałam :) widziałaś, że jest też pianka do mycia twarzy? :)
OdpowiedzUsuńBardzo ci go polecam. Tak, ja cały czas robię research koreańskich kosmetyków. Jest na bieżąco z nowościami. Kiedy skończy mi się mój żel muszę wybrać sobie jakąś delikatną piankę. Nie będzie to proste z moją wrażliwą cerą. ;)
Usuńchyba się skuszę na ten żel aloesowy tyle w nim dobroci pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW ostatnich czasach aloes ponownie zyskał na znaczeniu. Polecam ci nie tylko aloesowe kosmetyki, ale pić też miąższ z aloesu, który działa świetnie na układ trawienny. :)
UsuńMam cerę trądzikową i u mnie sprawdza się rewelacyjnie. Ja kupiłam go w Kontigo :-)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Ostatnio miałam taki wysyp, wróciłam do niego i jak ręką odjął. Ja zamówiłam na Pretty Asia, ale wtedy nie ogarniałam, że można taniej zza granicy. :)
UsuńInteresujące opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńNiestety kiedy produkt się już kończy, staje się przekleństwem. Nie można go rozciąć za bardzo, przynajmniej ja nie mam pomysłu. Jednak wyrzuciłam go z myślą, że zostało go tylko odrobinę. :)
Usuń