Dzisiaj będzie o użytej przeze mnie maseczce Pearl Glitter Essential od It's skin. Zacznę od pozytywów. Dzięki niej skóra jest naprawdę świetlista, pełna blasku. Cera jest gładsza, poprawiona jest jej elastyczność. Tak jak każda maska w płacie daje relaks podczas gdy jest na twarzy. A teraz trzeba wypunktować to, co miało być a tego nie ma. Nawilżenie jest minimalne wbrew temu co mówi producent. Moje podrażnienia skórne nie doznały jakiejś rewelacyjnej ulgi. Nie ma tu ekstra efektu "nowej twarzy" jak przy innych maskach. Mogę jej przyznać tylko 6/10. ;)
Znajdziecie ją na ebayu i amazonie oraz pod tymi linkami:
- http://beautikon.com/pearl-bright-mask-sheet.html
- https://www.cocolita.pl/maseczki-do-twarzy/it-s-skin-pearl-glitter-essential-mask-sheet-maska-w-placie
-
Znacie maseczki w płacie? Zapraszam do komentowania. :)
Nie znam tej maseczki. Szkoda, że nie spełniła wszystkich obietnic.
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię maseczki w płacie. Są mega wygodne, nie trzeba ich zmywać, nie brudzą.
Żadna nie spełnia wszystkich obietnic.
UsuńTak, są o wiele skuteczniejsze niż maski innego typu i mega wygodne. Witaj w fanclubie. :)
Nie znam w ogóle tych maseczek...
OdpowiedzUsuńPora je poznać! :)
UsuńWłaśnie gdyby nawilżałą byłaby wręcz idealna. Lubię maseczki któe jednoczesnie rozświetlają i nawilżają. W kolejce czeka na mnie maseczka którą dostałam od kolegi z podróży do Korei, ciekawa jestem jej efektów. W drogeriach te maseczki są dosyć drogie.
OdpowiedzUsuńNatalia
Nawilża, ale nie jest to typowe ekstra nawilżenie. Twój kolega na pewno kupił ją o wiele taniej niż ty, gdybyś nawet ją zamówiła z Ebaya. Jaka to maska? :)
Usuń